Tomasz Sikorski, artysta wizualny (malarz, rysownik, performer, twórca obiektów, budowli i instalacji) związany od wczesnej młodości z warszawską neoawangardą, od początku równolegle z twórczością własną zajmował się dokumentacją prac i działań innych twórców. Bardzo wcześnie zwrócił uwagę na twórczość spontanicznie rozkwitającą na ulicach lub przenoszoną tam przez artystów, którzy nie chcieli ograniczać się do przestrzeni galerii. Od wczesnych lat siedemdziesiątych Sikorski dokumentował malunki i inne prace sztuki ulicy, a jesienią 1985 roku sam zaczął tworzyć graffiti szablonowe. Zdjęcia wykonane od tego czasu do lat dziewięćdziesiątych składają się na ogromną kolekcję prezentującą historię graffiti w Polsce Ludowej.
Choć wartości artystycznych danego graffiti trudno oddzielić od przekazu politycznego, Sikorski rozdziela w swojej kolekcji fotografie przedstawiające prace skupione na warstwie artystycznej i te, w których nad aspektem formalnym dominuje treść polityczna. W przypadku lat siedemdziesiątych graffiti tworzyli raczej artyści zainteresowani poszukiwaniem nowych przestrzeni dla swojej sztuki i wychodzeniem poza ciasne ramy muzeów i galerii sztuki. Tak było w przypadku prac Jerzego Trelińskiego, Zygmunta Piotrowskiego, czy Joanny Krzysztoń i Zbigniewa Olkiewicza z teatru Akademia Ruchu – twórców, dla których graffiti nie było podstawowym ani kluczowym gatunkiem wypowiedzi.
Sytuacja ta zmieniła się w następnej dekadzie, gdy w efekcie wprowadzenia stanu wojennego i polaryzacji społecznej, ulice polskich miast stały się sceną niezliczonych komunikatów słownych i graficznych. Miejska ikonosfera niosła bardzo często znaczenia otwarcie polityczne, podważające legitymizację władzy komunistycznej i odwołujące się do narodowej, romantycznej retoryki. Jednak już w początkach lat osiemdziesiątych pojawiło się też graffiti przewrotnie kwestionujące obie strony politycznego konfliktu – jak w przypadku krasnoludków malowanych przez „Majora” Waldemara Fydrycha na plamach powstałych w wyniku zamalowywania przez Służbę Bezpieczeństwa napisów o charakterze antyrządowym. Graffiti ośmieszające zarówno rządzącą partię, jak i opozycję demokratyczną, rozpowszechniło się szczególnie pod koniec lat osiemdziesiątych, a parodystycznym przedstawieniom polityków lub nadidentyfikacji z systemem towarzyszyły przekazy proekologiczne, antywojenne i anarchistyczne. Prace takie tworzyli m.in. Dariusz Paczkowski, Egon Fietke i Krzysztof Skiba.
Druga połowa lat osiemdziesiątych to także wysyp graffiti artystycznego. Wiązało się to z jednej strony z szerszym dostępem farb w sprayu i popularyzacją graffiti szablonowego, a z drugiej – ze słabnącymi reakcjami milicji i SB na takie malowanie po murach. Artystyczne graffiti tworzyli zarówno dyplomowani artyści, jak Sikorski, Paweł Jarodzki, Krzysztof Skarbek i Szymon Urbański, jak i młodzi twórcy bez wykształcenia artystycznego, dla których graffiti okazało się atrakcyjnym sposobem rozwijania własnej kreatywności, tacy jak Aleksander „Olo” Rostocki, Jacek „Ponton” Jankowski, Alexander Sikora czy Towarzystwo Malarzy Pokojowych. Graffiti umożliwiało poruszanie nowych idei, wynajdywanie nowych stylów i poetyk, stanowiąc odrębną scenę, zintegrowaną wewnętrznie kontaktami towarzyskimi, wspólnymi akcjami twórczymi i fanzinami.
Tomasz Sikorski uczestniczył w wydarzeniach i działaniach sceny graffiti jako czynny twórca i fotograf dokumentujący prace innych. Zgromadzona przez niego kolekcja fotograficzna liczy około 1 500 zdjęć, uwzględniających prace najważniejszych twórców graffiti artystycznego i politycznego lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, jak i dzieła osób mniej znanych lub zgoła anonimowe. Prezentowana jest w formie wykładów, pokazów, a także w ramach wystaw i publikacji książkowych.
Źródło:
Tomasz Sikorski, Marcin Rutkiewicz, Graffiti w Polsce 1940-2010, Carta Blanca, Warszawa 2011.