Cykl fotografii "Minus Jeden" został stworzony przez Hannę Anderman (Annę Musiałównę) w latach siedemdziesiątych. Zdjęcia z tego cyklu nie były opublikowane w całości w prasie, ponieważ poruszały tabuizowany temat - przerywanie ciąży. Aborcja była jednym z tematów społecznych, do której władze miały niejednoznaczny stosunek w czasach socjalistycznej Polski, a zmiany w prawodawstwie odzwierciedlały tę ambiwalencję.
Po okresie "odwilży", od 1956, przerwanie ciąży stało się dopuszczalne także z racji trudnej sytuacji ekonomicznej kobiety. Jednak dopiero w latach 70., kiedy polscy seksuolodzy zaczęli wydawać popularnonaukowe poradniki dotyczące seksualności, antykoncepcji czy życia uczuciowego, aborcja stała się tematem częściej dyskutowanym publicznie. W oficjalnej retoryce przerywanie ciąży było przedstawiane jako sposób radzenia sobie z małą dostępnością antykoncepcji, często też piętnowano zabiegi odbywające się po kryjomu, w niesterylnych warunkach. Przerywanie ciąży było jednak doświadczeniem wielu kobiet żyjących w tamtych czasach, o którym mówiło się wśród zaufanych osób. Jednocześnie, przeciętni widzowie czy czytelnicy nie byli na co dzień wystawieni na widok tego, jak wyglądają przygotowania do zabiegu czy jego przebieg. Właśnie to uderza w cyklu "Minus Jeden" Musiałówny - ukazuje on jeden z polskich szpitali, w którym przeprowadzano zabiegi przerywania ciąży. Dzięki znajomościom, sile przekonywania i uporowi, fotografce udało się dostać do szpitala i utrwalić proces zabiegu. Na czarno-białych zdjęciach widać przygotowania do zabiegu, instrumenty medycznie, sylwetkę lekarza w fartuchu, wreszcie usunięty płód. Zdjęcia z jednej strony biją bezkompromisowością, z drugiej są bardzo estetyczne i nie epatują obrazami krwi czy bólu. To bardzo interesujący cykl, w którym fotografka łączy zawodowy artyzm z wrażliwością na ważne tematy społeczne.