Kolekcja sztuki na ulicach w Polsce stanowi oryginalny zbiór dokumentacji fotograficznej różnych form i obiektów artystycznych, od plakatów, murali i graffiti szablonowego, poprzez rzeźby z metalu, instalacje, flagi i transparenty, po najbardziej ulotne nadruki na ubraniach, happeningi, perfromanse, koncerty. Łączy je to, że wszystkie zaistniały na ulicach. Ten szeroki wspólny mianownik wskazany jest w ukutym przez Tomasza Sikorskiego pojęciu „sztuki na ulicach”, znacznie szerszym niż „sztuka ulicy”, „graffiti”, „writing”, „sztuka publiczna” i obejmujący w mniejszym lub większym stopniu wszystkie te kategorie. Są to więc prace powstałe legalnie i nielegalnie, uznawane za sztukę i traktowane jak wandalizm. Sformułowanie „sztuka na ulicach” konotuje również pewną swobodę czy nonszalancję tej twórczości, jej niezależność od funkcji dekoracyjnych, komercyjnych czy propagandowych.
Sikorski debiutował jako artysta na początku lat siedemdziesiątych – jako student Akademii Sztuk Pięknych uczestniczył w wydarzeniach artystycznych kreowanych przez warszawskie środowiska neoawangardowe. Wydarzenia te niejednokrotnie rozgrywały się na ulicy, tak jak działania Marka Koniecznego, Pawła Freislera, Akademii Ruchu, Ewy Partum czy Anastazego Wiśniewskiego – happeningi, koncerty, spektakle i inne, różnie nazywane i definiowane akcje. Od kilku lat w Warszawie, Elblągu i innych miastach powstawały też abstrakcyjne, neokonstruktywistyczne metalowe formy rzeźbiarskie, sygnał współpracy artystów z zakładami metalurgicznymi, lecz także wyraz zainteresowania twórców kształtowaniem przestrzeni wizualnej polskich miast. Sikorski dokumentował te nowe trendy w sztuce, bacznie obserwując przemiany miejskiego krajobrazu Polski Ludowej.
Gdy w 1984 roku Sikorski wyjechał po raz pierwszy do USA na zaproszenie Kent State University, został w Ameryce aż do września 1985 roku, znaczną część tego czasu przepracowując jako kurier rowerowy w Nowym Jorku. Wtedy zetknął się z nowojorskim graffiti, stanowiącym świeży, nieznany wcześniej fenomen kulturowy. Po powrocie zaprezentował fotografie nowojorskiej sztuki ulicy w Pracowni Dziekanka w listopadzie 1985 roku, a następnie w innych instytucjach, wszędzie wzbudzając ogromne poruszenie i entuzjazm. W międzyczasie graffiti stało się modnym środkiem wyrazu także w Polsce – jednym z przykładów mogą być kransoludki malowane ręcznie na murach przez „Majora” Waldemara Fydrycha i jego kompanów jeszcze w czasie stanu wojennego. Pod koniec 1985 roku Sikorski jako jeden z pierwszych polskich artystów, obok m.in. Faustyna Chełmeckiego, Alexandra Sikory (Galeria „Nie Galeria”), Jacka „Pontona” Jackowskiego i Aleksandra „Olo” Rostockiego, zaczął odbijać na ulicach artystyczne szablony graffiti (wcześniej szablony były wykorzystywane przez artystów do tworzenia plakatów, magazynów artystycznych i innych druków ulotnych). Przez kolejne lata Sikorski zarówno sam działał w przestrzeni publicznej, wykonując performanse, instalacje i inne formy, jak i dokumentował pojawiające się na ulicach przejawy twórczości.
Kolekcja sztuki na ulicach w Polsce od roku 1962 do 2015 wraz z towarzyszącą jej koncepcją teoretyczną powstała w roku 2015. Kolekcja ta jest systematycznie rozbudowywana przez swego twórcę, który oprócz własnych zbiorów korzysta z życzliwości innych artystów i ich dokumentacji prac i działań na ulicach. Sikorski ma w planach opracowanie osobnej publikacji na ten temat – trzeciej po Graffiti w Polsce 1940-2010 (wspólnie z Marcinem Rutkiewiczem) i Dzikiej grafice. Pół wieku ulicznej dywersji wizualnej w Polsce 1967-2017 (pod redakcją Michała Wardy), w której Sikorski przedstawił swoje rozumienie sztuki na ulicach.
Źródła:
Dzika grafika. Pół wieku ulicznej dywersji wizualnej w Polsce 1967-2017, red. Michał Warda, Muzeum Plakatu w Wilanowie, Warszawa 2017.
Tomasz Sikorski, Marcin Rutkiewicz, Graffiti w Polsce 1940-2010, Carta Blanca, Warszawa 2011.