Film zaczął być istotnym elementem praktyk artystycznych już w czasach awangardy lat 30. Jednak – jak zauważają twórcy Filmoteki MSN – dopiero lata 60 i 70 stanowiły „istotny moment przewartościowania” w polu sztuki, gdy fotografia i film stały się coraz częściej wybieranymi przez artystów, równoprawnymi środkami twórczości. Zmiana ta nie ominęła komunistycznej Polski – jedne z najbardziej wartościowych dzieł polskiej sztuki współczesnej to filmy. Na taśmie filmowej udokumentowano także szereg „performansów, happeningów, interwencji, wystąpień, spektakli i wystaw” z epoki PRL.
Filmoteka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie bada, kolekcjonuje, digitalizuje i udostępnia dziedzictwo polskiego filmu artystycznego. Najstarsze dzieła w jej zbiorach pochodzą z lat 30. Podstawę kolekcji stanowią filmy z lat 70, gdy nastąpił prawdziwy wysyp realizacji, związany z działalnością neoawangardowego środowiska czy też ruchu niezależnych filmowców-artystów. Filmoteka nieustannie wzbogaca swą kolekcję również o starannie dobrane filmy współczesne.
Prezentuje zarówno filmy powstające prywatnie, niezależnie, na domowym sprzęcie i skierowane do garstki osób w ramach samoorganizującego się ruchu niezależnych filmowców, jak i powstające w profesjonalnych wytwórniach filmowych jak np. słynna Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi.
Obecnie Filmoteka to 800 filmów zamieszczonych w sieci, wraz z kuratorskim opracowaniem. Na prezentację czeka następne 1000, już zgromadzone na twardych dyskach. Docelowo na stronie Filmoteki znajdzie się 1500 filmów.
Jako kluczowe zadanie, Filmoteka stawia sobie „ocalanie zagrożonych zniknięciem filmów artystycznych, realizowanych i przechowywanych przez twórców głównie prywatnie, w dość amatorskich, pozainstytucjonalnych warunkach, filmów istniejących często tylko w jednej, bardzo intensywnie eksploatowanej kopii.” Filmy te zabezpiecza, archiwizuje, wykonuje ich kopie cyfrowe i poddaje je cyfrowej rekonstrukcji. Następnie opisuje je i upublicznia w internecie. Udostępnia je również instytucjom zewnętrznym do wystaw. Prowadzi działalność edukacyjną, zwłaszcza we współpracy z uczelniami artystycznymi, które prowadzą na bazie zbiorów zajęcia. Filmoteka działa też w kontekście aktualnych wystaw w Muzeum. To wreszcie także program badawczy, który stawia sobie za cel wypracowanie narracji o historii polskiego filmu artystycznego.
Zespół Filmoteki prowadzi także dwa związane z nią, odrębne projekty. Pierwszy to „Nagroda filmowa” Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Polskiego Instytutu Filmowego. Wygrana to środki na produkcję filmu pełnometrażowego z pogranicza sztuk wizualnych i tradycyjnej kinematografii. Drugi projekt to „Kinomuzeum” – cykliczny, kilkutygodniowy przegląd kina niezależnego i artystycznego z całego świata.
Kluczowymi użytkownikami Filmoteki są ludzie związani z polskim środowiskiem artystycznym i środowiskiem filmowym, a także studenci uczelni artystycznych. Jednak na stronę Filmoteki nieustannie trafiają poszukiwacze z całego świata, także spoza Europy, co nasila się przed dużymi imprezami artystycznymi.
Historia Filmoteki związana jest silnie z postacią historyka sztuki, kuratora, a od niedawna także reżysera filmów fabularnych, Łukasza Rondudy.
Pracując w innej ważnej warszawskiej instytucji sztuki – Centrum Sztuki Współczesnej – rozpoczął badania naukowe nad polską awangardą artystyczną lat 70.
W ich ramach, nawiązując kontakty z artystami, zebrał dużo filmów, tworzył ich cyfrowe kopie i założył archiwum materiałów dotąd niedostępnych, trzymanych w prywatnych domach, na nieużywanych współcześnie nośnikach. Prezentował je na pokazach i wystawach. Ten zbiór staje się zalążkiem kolekcji Filmoteki.
Podsumowaniem okresu intensywnych badań była wydana w 2009 książka Sztuka polska lat 70. Awangarda, do której artysta Piotr Uklański stworzył koncepcję graficzną.
W tym samym czasie powstawało Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Dyrektorka Joanna Mytkowska powierzyła Rondudzie misję zbudowania działu filmowego Muzeum. Kurator uczestniczy też w wypracowywaniu koncepcji Muzeum.
Muzeum zaczęło intensywnie działać już na długo przed udostępnieniem mu pierwszej tymczasowej siedziby (w 2017 wciąż nie powstał docelowy budynek). To jedna z przyczyn budowania Filmoteki od początku jako projektu działającego przede wszystkim online.
W zbudowaniu zespołu oraz profesjonalizacji procesu digitalizacji i rekonstrukcji cyfrowej pomógł wieloletni program finansowania Kultura+ Ministerstwa Kultury RP, którego operatorem był Narodowy Instytut Audiowizualny (obecnie Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny).
„U nas priorytetem jest demokratyczny, otwarty dostęp” – podkreśla Łukasz Ronduda – „Sztuka współczesna nie jest przyzwyczajona do tego, że jest dla publiczności... [Raczej] dla kręgu wtajemniczonych, dla kolekcjonera. My obraliśmy zupełnie inny wektor. By wszelkimi środkami było to w domenie publicznej”.
Zbiory są udostępniane w internecie bezpłatnie. Bezpłatnie udostępniło do Filmoteki swoje filmy większość twórców; za filmy powstałe w profesjonalnych instytucjach Filmoteka uiszcza opłaty licencyjne. Pewną komplikacją było pojawienie się artystów z lat 70 na współczesnym rynku sztuki, do czego zresztą w niemałym stopniu przyczyniły się badania i publikacje Rondudy, przypominające ich twórczość. Zdarza się, że warunkiem zakupu filmu przez instytucję jest brak dostępu do niego online i film musi zostać zdjęty. Ronduda komentuje to tak: „Filmoteka nie byłaby możliwa bez zgody całego środowiska artystycznego. W sensie galerii prywatnych, które sprzedają.” „Udało się przekonać i galerzystów i artystów do umieszczenia tych filmów, dużego zbioru dostępnego publicznie, dla wszystkich, będzie miało bardzo dużą wartość edukacyjną, promocyjną. I będzie zgodne z jakąś prawdą tych materiałów z lat 70, które powstawały jednak bez kontekstu rynku”.
Jednak niezależnie od komercjalizacji, artyści, którzy przekazali filmy, mają z tego pewne korzyści: wyczyszczoną kopię cyfrową, zaproszenia na panele, festiwale i na pokazy zagraniczne, a nawet honoraria za używanie fragmentów ich filmów w innych filmach. Filmoteka pełni więc także rolę promocyjno-dystrybucyjną.
Trzon kolekcji Filmoteki to artystyczne filmy eksperymentalne z lat 70, stworzone w ramach ruchu niezależnych filmowców w ramach szerszego poruszenia neoawangardowego. „Było to niezależne środowisko, z własnymi autorskimi programami w instytucjach, własny obieg, własna wymiana komunikacyjna. Taki alternatywny świat.” – mówi Ronduda. Jednak „rzadko pojawiały się komunikaty wyraźnie opozycyjne w treści. Ale to też była taka epoka sztuki bardziej strukturalnej. Sztuka współczesna generalnie operuje dość skomplikowanym językiem formalnym.” Jednocześnie byli wśród nich artyści i środowiska, które formułowały stanowiska bezpośrednio krytyczne względem komunizmu, jak Akademia Ruchu, duet KwieKulik, Jerzy Treliński czy galeria Repassage. Cały zaś szerszy ruch „to było antykomunistyczne środowisko. Kontakt z Zachodem był priorytetem, uczestnictwo w wymianie międzynarodowej, żywym dialogu artystycznym z Europą. Przestrzeń wolnej refleksji”.
Wiele z tej działalności kulturalnej było tolerowane czy też ignorowane przez władze – Ronduda przyrównuje jej status do statusu subkultury punkowej: „system musiał się na to zgodzić na zasadzie wentylu bezpieczeństwa, żeby ta energia gdzieś poszła”.
Niemniej część artystów doświadczała prześladowań. Jako przypadek symptomatyczny Ronduda wskazuje Przemysława Kwieka i Zofię Kulik (duet KwieKulik).
Popierali komunizm, jednak chcieli „realny socjalizm” ulepszać, usprawniać, by stał się bardziej demokratyczny i otwarty. „I to właśnie nimi interesowało się SB. – mówi Ronduda – Mieli bardziej przerąbane niż artyści antykomunistyczni, którzy robili swoje rzeczy w gronie zaprzyjaźnionych osób, starannie wyselekcjonowanych... Adresowanie do przekonanych. Przekonywanie przekonanych. To pokazuje co było groźne dla systemu. Groźniejsze było, gdy ktoś z wewnątrz chce, by ten system funkcjonował dla ludzi, dla robotników, a nie klasy partyjnej, ciemiężącej klasę robotniczą. To było bardzo prodemokratyczne, związane ze szlachetnymi ideami otwartego społeczeństwa”. KwieKulik odnaleźli się więc wykluczeni przez antykomunistyczne środowisko artystyczne, jak galerie Foksal i Repassage (jako deklaratywni komuniści) i zarazem nękani przez represyjny aparat władzy jako wywrotowcy.
Źródło:
Filmoteka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, https://artmuseum.pl/pl/filmoteka/o-filmotece