Holenderski twórca filmów dokumentalnych trafia na podziemie punkowe w komunistycznej Polsce. Obserwuje grupę nastolatków, która niedawno założyła zespół z pogranicza punku i reagge. Ten zespół to Izrael, który trwale zapisze się w historii polskiej muzyki alternatywnej. Wśród młodych muzyków są Robert Brylewski i Paweł „Kelner” Rozwadowski. Kamera śledzi ich włóczących się po Warszawie zaraz po zakończeniu stanu wojennego. Trafiają na Bazar Różyckiego na warszawskiej Pradze, na Cmentarz Żydowski, do Pałacu Kultury. Osią filmu jest wywiad nagrany w ciemnej salce prób, pełen anarchistycznych haseł i absurdalnego humoru. Młodzi muzycy opowiadają łamaną angielszczyzną o życiu i robieniu muzyki w komunistycznej Polsce. Przez film przewijają się też urywki jednego z pierwszych koncertów grupy Izrael.
Film trafił do Filmoteki dzięki poszukiwaniom do wystawy o polskim punku pt. „Precz z alfonsami sztuki”, która, prowokacyjnie, została zorganizowana w budynku warszawskiej giełdy.